Podczas prowadzenia hodowli lub chowu przeżuwaczy jednym z najistotniejszych elementów jest oszacowanie wymaganej ilości bazy paszowej. Bez wiedzy o zapotrzebowaniu na paszę rolnik nie jest w stanie prowadzić rentownej produkcji z zachowaniem norm utrzymania zwierząt. Jednakże, czasem w warunkach produkcyjnych zdarza się, że poprzez różnego rodzaju uszkodzenia nastąpi zepsucie pryzmy kiszonkarskiej. Może to być spowodowane przez błędy podczas procesu zakiszania, uszkodzenia spowodowane przez małe zwierzęta. Równie istotnymi czynnikami wpływającymi na ilość powstającej paszy objętościowej są temperatury i opady atmosferyczne. Długość pryzmy kiszonkarskiej należy analizować na bieżąco, tak aby w momencie stwierdzenia braku możliwości wykarmienia zwierząt za pomocą danej bazy pokarmowej zdążyć nabyć inną i przeprowadzić zakiszanie. Kiedy stwierdzone zostaną braki w bazie pokarmowej można rozwiązać ten problem na kilka sposobów. Po pierwsze pasze można zakupić lokalnie od okolicznych rolników, wprowadzić do diety zwierząt objętościowe produkty uboczne przemysłu rolno-spożywczego lub zadawać zwierzętom suche pasze objętościowe (siano). Najistotniejszym z aspektu żywieniowego jest dbałość o ciągłość dawki pokarmowej. Zwierzęta z biegiem czasu wytwarzają swoistą mikrobiotę żwaczową przystosowaną do trawienia pasz objętościowych danego typu. Nagła zmiana dawki może zaburzyć fizjologię trawienia, co spowoduje znaczny spadek dobrostanu, zdrowotności i wyników produkcyjnych. W skrajnym przypadku może spowodować nawet upadek zwierzęcia. Dlatego zaleca się wprowadzać nowe pasze stopniowo zwiększając ich udział w dawce pokarmowej aż do uzyskania pożądanej zawartości produktu w dawce pokarmowej.